niedziela, 5 lutego 2017

Teegan - kiedy przyszło pozbierać łapy do kupy i przebiec za Tęczowy Most



Pamiętasz mnie?
Chyba nie bo 22.01.2017 urwał Ci się film.
A ja stoję na tarasie i przykładam łapę do szyby. Przydało by się zdjęcie prawda? Nie zrobię - my duchy, nie mamy aparatów.
Teraz już siedzę na tarasie bo stać mi się odechciało, mimo że ciało znów młode i zdrowie. I nadal trzymam łapę na szycie...
Przyłóż swoją małą dłoń do mojej dużej, kosmatej malamuciej łapy - chociaż by przez szybę.
Znów będziemy razem. W sumie to dalej jesteśmy tylko Ty tego jeszcze nie rozumiesz.
Byłaś najlepszym co mogło zdarzyć się w moim malamucim życiu.
Pamiętasz wszstkie numery, które Ci wyciąłem? Pamiętasz Twoje nerwy i mój stoicki spokój, kiedy znowu stało się coś wg. Ciebie - niemożliwego a wg, mnie - malamuciego?
Zamknij oczy i wyobraź sobie, że latam po plaży - po tej samej, na którą nigdy nie mogłaś mnie dowieźć. Bo dbałaś o mnie i o moje lęki. Teraz nie mam już leków. Więc widzisz jak lecę po tej plaży? Leeeecę a uszy tak mi dyndają, że jakbyś mnie wzięła na wystawę to by Cię śmiechem zabili...
Lecę, kopię, wyję, uciekam ile sił w łapach. Wracam, wpadam Ci w kolana a Ty umierasz ze śmiechu.
Pamiętasz jak to jest śmiać się? Tak szczerze? Chyba nie...
A teraz jesteśmy na dużej górce w zimie, na śniegu. Ty jak jełop zjeżdżasz na kartonie a ja skaczę Ci po głowie - bo ot o chodzi !! Ty śmiejesz się jak kandydatka do domu wariatów a ja wyję jak kandydat do wyjca w karetce. To jest radość. Czysta, niewinna, prosta.
Ja i Ty... Czerp siłę ze wspomnień. Nie chciałem złamać Ci serca. Nie chciałem umierać. Musiałem. Zrozum to. Lub wybacz. Nie dziś i nie jutro, może kiedyś.
Ja wybaczam Ci - cokolwiek byś chciała. Bo tak naprawdę nie mam nic do wybaczenia.
Nie płacz, kiedy po raz kolejny będziesz zbierała moją sierść z Twoich ciemnych ubrań. Nie płacz , kiedy spakujesz mój dobytek i wyślesz go dla psów, które nie miały tyle szczęścia i nie trafiły na Ciebie.
I błagam - nie zapominaj jak kochać. Jak Ty to mówisz? " Ale zaczekaj chwilę" - teraz ja tak powiem, zaczekaj chwilę. Wszystko stało się tak, jak musiało się stać.
Kocham Cię i proszę podejdź do tej cholernej szyby. Połóż dłoń na mojej łapie i obiecuję, że już nigdy nie będzie Ci zimno...
Tee